imieniny:

Wtorek 11 lutego 2020

Szkoła Podstawowa im. Marii Konopnickiej w Nurze

Szkoła Podstawowa im. Marii Konopnickiej w Nurze

ul. Łomżyńska 14, 07-322 Nur

(086) 2 774 106
DzieńJęzykaOjczystego
data dodania: 08.03.2013

 

 W ramach obchodów Dnia Języka Ojczystego biblioteka szkolna zorganizowała Konkurs pięknego czytania dla klas I – III i klas IV – VI oraz dyktando dla klas IV – VI.

Konkurs pięknego czytania składał się z dwóch części. Pierwsza polegała na przeczytaniu opracowanego w domu tekstu (kl. I –III wiersz J. Tuwima „Słowik”, a klasy starsze fragment lektury pt. „Awantura o  Basię”). W drugiej części, bez przygotowania, każdy uczestnik miał przeczytać kolejny fragment. Tym razem klasy I-III miały tekst z lektury pt. „Plastusiowy pamiętnik”, a kl. IV – VI wylosowany wiersz J. Tuwima. Uczestnicy siedzieli za zasłoną. Komisja mogła tylko usłyszeć ich głos i interpretację danego utworu. Było to dosyć ciekawe doświadczenie.

 

Oto wyniki:

Klasy I- III

I miejsce – Aleksandra Racińska kl. III – 136,5pkt

II miejsce – Wiktoria Grodzka kl. III – 123,5pkt

III miejsce – Kinga Jakubik kl. I – 113pkt

Klasy IV – VI

I miejsce – Klaudia Korycka – 198pkt

II miejsce – Natalia Leszczyńska – 189,5pkt

III miejsce – Diana Wrzosek – 178,5pkt

 Cieszymy się, że uczniowie potrafią tak pięknie czytać. Gratulujemy:)

 

DYKTANDO

Osoby, które chciały sprawdzić się w poprawnym pisaniu mogły wziąć udział w szkolnym dyktandzie.

Tekst dyktanda opracowała p. Sylwia Stokowska – polonista. Okazał się on na tyle trudny, iż nawet najlepsi uczniowie popełnili błędy ortograficzne. Poprawna pisownia nie jest w ięc naszą mocną stroną. Może warto nad tym popracować?!!.

 Dyktando pisało 19 uczniów.

 

Oto wyniki:

I miejsce – Anita Godlewska

II miejsce - Klaudia Korycka

III miejsce – Natalia Sierota.

 

Tekst dyktanda zamieszczamy poniżej.

 

Marzenia harcerza

Harcerz Henryk, hardy druh szóstoklasista, chodził ciągle z głową w chmurach. Nieustannie marzył o podróżach. Raz, na lekcji był tak znużony, że nie zważając na współtowarzyszki i współtowarzyszy pogrążył się w drzemce przecudnej.

Oto powłóczystym krokiem zmierzał ku DolinieKościeliskiej. Zachwycony nieprzeciętną zielenią hal i echem roznoszącym sięwśród gór nie mógł uwierzyć w swoje szczęście. Do uszu jego dolatywały chóralneśpiewy gżegżółek, piegży i słowików, a z pobliskiej rzeczki harmonijny rechot rzekotek. Nagle zza olbrzymiej, pokruszałej, porośniętej mchem żółtozielonym skały wychynął wilk przerażający. Henryk, jako że niezmiernie bał się zwierzęcia, począł krzyczeć, łzy rzęsiste ronić. Ów stwór niespotykanie chimeryczny  przemówił: „Chłopcze, zuchu, druhu.” Jakież było zdziwienie harcerza, gdy usłyszał chrypiący głos nauczyciela chemii. Twarz zbladła chłopcu niesłychanie. W ów czas poczuł również, że ktoś szarpie go za uroczo wywinięty rękaw harcerskiej koszuli. Otworzywszy oczy ujrzał przerażone twarze: nauczyciela, koleżanek i kolegów.

Ach, piękny był ten sen na jawie. Henryk ubolewał nad tym, że nie zdążył ujrzeć Morskiego Oka i Giewontu.

 

 

zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.